Dziś zasłyszane w pracy.
O uczciwości. A raczej o nauce uczciwości. Czyli nauka życia, bo sed vitae discimus.
...
Wiele lat temu babcia zabrała mnie na koniec swego wielkiego pola. Nachyliła się i zerwała źdźbło trawy z pola znajdującego się obok.
Z tej jednej trawki będę po śmierci rozliczona. - rzekła.
Uczciwość. Tej najtrudniej uczyć. Może czasami nie wystarczy być uczciwy. Uczyć innych uczciwości to szczególnie ważne.
Transparentność naszych działań jest ważna, ale uczenie innych i wskazywanie kierunków niezwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz