Czytam "Kulę Pascala" Borgesa, a tam słowa:
"Być może historia powszechna jest historią kilku metafor."
Tylko jakich? - pytam.
W końcu matafora jest przeróżnie interpretowana i rozumiana.
Jak więc "właściwie" ją odczytać?
A poziom i zakres zrozumienia metafory jest zależny od zakresu wiedzy merytorycznej czytelnika i od poziomu jego mądrości.
Zastanawiam się jednak, jakie to naprawdę metafory rządzą historią?
No i już zupełnie wróciłem do punktu wyjścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz