niedziela, 18 lutego 2018


Czytam "Kulę Pascala" Borgesa, a tam słowa: "Być może historia powszechna jest historią kilku metafor."

Tylko jakich? - pytam.
W końcu matafora jest przeróżnie interpretowana i rozumiana. Jak więc "właściwie" ją odczytać?
A poziom i zakres zrozumienia metafory jest zależny od zakresu wiedzy merytorycznej czytelnika i od poziomu jego mądrości. 
Zastanawiam się jednak, jakie to naprawdę metafory rządzą historią? 
No i już zupełnie wróciłem do punktu wyjścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bo mur nie tylko dzieli. Może też łączyć.

Jest taka książka... Jest taka książka, która mnie poruszyła, zaciekawiła, ale i dała poczucie tego, co nazywam satysfakcją zrozumienia pr...