Znowu czytam Kamieńską. Tym, co napisała i tym, co
przemilczała, się karmię.
Człowiek zbyt silny
nie może otworzyć się na miłość, zamyka się w swojej sile jak w twierdzy. Nie
potrafi się poddać./Anna Kamieńska/
Musimy więc stać się słabi i poddać się życiu. Choć temu
życiu nie ufać aż nadto. Słabość jednego jest zatem siłą dwóch. Tak myślę. Potrzeba
pokory i słabości, by uświadomić sobie,
że kochać to pokłonić się, nie rozumieć, ale czuć. Kochać to jakby kroczyć z
zamkniętymi oczami, słysząc i trzymając za rękę tego, kogo się kocha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz