Patrzę na świat, słucham ludzi i znowu przypominają mi się
słowa: "Ileż obrządków ma niewiara!"
/Stanisłw Jerzy Lec/
Wiara jest najbardziej intymną przestrzenią człowieka. O
niej się nie mówi, nie dyskutuje, nie narzuca innym, bo to indywidualna
przestrzeń doświadczenia Absolutu. Nawet erotyzm i seksualność nie jest tak
intymna jak wiara.
Moja przestrzeń, mój sztiblech. Zarezerwowana przestrzeń dla
Największej Z Tajemnic...
Co jest największą intymnością człowieka?
Zapytać człowieka o jego wiarę w Boga, to popełnić największy nietakt i przestępstwo.
To najbardziej intymna przestrzeń człowieka.
Nie ma niczego bardziej osobistego niż relacja ze Stwórcą i Tym, o którym mówią Wszechmocny, Wszechmogący...
Jeśli według Biblii wiara jest darem, więc to od Boga samego zależy, jaką wiarę nosi w sobie człowiek.
Nie pytaj więc nigdy, jakiego obrządku jest ktoś, do jakiego
kościoła chodzi. To nietaktowne tak bardzo, że aż nieludzkie. Bo ta przestrzeń
nie jest ludzka. Punkt wspólny świata rzeczywistego i nadprzyrodzonego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz