Mów, kiedy chcesz milczeć i zamilknij, kiedy chcesz mówić!
środa, 09 grudnia 2015 15:37
Usta zamykają się, gdy mają do powiedzenia coś ważnego. Napisał Coelho w Czarownicy z Portobello.
Ludzie dzielą się na dwie grupy. Są tacy, którzy mówią za dużo, którzy plotkują i krzyczą słowami. To ci, którzy nie maja wiele do powiedzenia. To ludzie, którym powietrze przez miechy płuc przechodzi i wprawia w drganie ich narządy mowy. Sensów w tym czasem brak. Są nawet tacy, którzy zaprzeczają sami sobie, którzy zmieniają opinie i sądy tylko dla powszechnego zysku. Ale ci nadal milczą, gdyż ich słowa znikają. Jedne w pustce przestrzeni medialnej, inne w powietrzu, którym nikt nie oddycha. Są słowa, które giną w ranach zadanych. Ale są i takie słowa, które nie zostały wypowiedziane, a powinny. Nazywamy to grzechem zaniedbania. Jak dla mnie jeden z najbardziej powszechnych i najcięższych z grzechów. Jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni, gdy zamyka się usta niewygodnym, ale to grzech. Trzeba pozwolić im mówić. Niech ich słowa mają możliwość wybrzmieć, niech trafią choćby do nielicznych, ale nich żyją.
Żyjemy w cywilizacji słów. Mówimy, czytamy, słuchamy choć tego ani nie potrzebujemy, ani nie chcemy. Żyjemy w świecie medialnego przekazu. Niczym piana z totalitarnych głośników. Nie mamy sił, by wyjść na pustynię, czyli odciąć się choćby na kilka dni od słów.
Tak, myślimy w języku, więc i słowami. Jednak nasze myśli to nasz wytwór i nasz wybór. To część nas samych, więc są wartością samą w sobie. Ponadto dają początek naszej wewnętrznej (wręcz sentymentalnej) refleksji.
Są w końcu ludzie, którzy milczą słowami. Kiedy mówią, ich słowa nabierają niezwykłego blasku. Są jak aktor pełen charyzmy. Samo pojawienie się go na scenie powoduje, że chcemy na niego potrzeć, choćby tylko miał przejść przez scenę. Są ludzie, którzy ważą słowa, to znaczy mają świadomość ich wartości, ale i wartości samych siebie. Wiedzą, kiedy i co powiedzieć lub co przemilczeć. Ich słowa są skarbem, który buduje wszystko wokół nas. Karmimy się tymi słowami, łakniemy ich i chowamy je w duszy lub w umyśle na lata całe. To słowa, które łagodzą nasz ból, które odżywiają nasze serca i które pozwalają wierzyć w sens - i słów, i ludzi. Takie słowa są najczęściej zapisane, są wycyzelowane i wyczekane. Oczekuje się ich i pragnie. Takich słów już mniej w naszej przestrzeni i w nas. Usta milkną jak i serca, kiedy ma się do powiedzenia coś naprawdę ważnego. Gdy doświadczamy czegoś niezwykłego, czegoś pełnego uniesień, nie potrafimy zwerbalizować w pełni tego, co w nas. Każde słowo wtedy wydaje się, że kłamie, że nie jest wystarczające. Ale jeśli już pojawi się takie słowo, widzimy, że nie warto dawać go innym, którzy zniszczą, zagłuszą, zniekształcą i sfałszują to, co przez Greków nazwane zostało LOGOS.
Mów, kiedy chcesz milczeć i zamilknij, kiedy chcesz mówić!
Odpowiedzialność jest i czynem, i słowem!
Wiedz, kiedy mówić i kiedy milczeć.
Mów milczeniem i milcz słowem!
Proszę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz