piątek, 25 września 2020

 Usłyszałem dziś w Radiu Nowy Świat zdanie wypowiedziane przez Wojciecha Mann: "ZACHWYTEM TRZEBA SIĘ DZIELIĆ."

I natychmiast się zachwyciłem tym stwierdzeniem. 

Tylko jak? 

Może trzeba w ogóle mówić więcej o tym, co piękne i dobre. Pisałem już o kalokagatii. Ale jeszcze raz zaznaczę, że zarażać można pięknem i dobrem.

Jak wspanialszy byłby świat, gdyby mówiono i propagowano te elementy świata, którymi można się zachwycać. Gdybyśmy dzielili się spostrzeżeniami po przeczytaniu jakiejś genialnej książki, gdybyśmy mówili przechodniowi o tym, co się nam wspaniałego przydarzyło? 

Idę ulicą, a ktoś podchodzi do mnie i mówi o czymś, co jest wspaniałe, tak piękne i tak niezwykłe. Może wtedy stałoby się bardziej zwykłe...

I tu przypomina mi się Sokrates pijący cykutę. Oskażony o demoralizację młodzieży, bo pytał, bo mówił, a tym samym był niewygodny.

Pewnie w czasach współczesnych byłoby podobnie. 

I do tego jeszcze pandemia. Ludzie trzymają się na dystans. I nie tylko zachowując odległość 1,5 metra od siebie, ale przede wszystkim nie rozmawiają ze sobą.

Są sobie coraz bardziej obcy. 

I nie chcą się narzucać - jak mówią.

I jak sie więc dzielić zachwytem?

 Może o nim piasać?

Więc zabietam się do pisania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bo mur nie tylko dzieli. Może też łączyć.

Jest taka książka... Jest taka książka, która mnie poruszyła, zaciekawiła, ale i dała poczucie tego, co nazywam satysfakcją zrozumienia pr...