Szkoły są po to – się pomyślało
– żeby było łatwiej żyć.
Edward Stachura
Chciałbym, aby w szkole łatwiej się żyło i uczniom, i
nauczycielom, i całej kadrze administracyjno-technicznej. Szkołą to miejsce
niezwykłe. Tu uczy się każdy – mozolnie z dnia na dzień. Uczeń zdobywa wiedzę i
umiejętności podobnie jak nauczyciele wraz z doświadczeniem. Istnieje jednak
ryzyko, że można stać się uczycielem – kimś, kto mówi, ale którego się nie
słucha i którego się nie szanuje. To chyba w pracy szkoły najtrudniejsze –
zachować twarz i stać się autorytetem.
Jakże szybko można stracić zaufanie i szacunek ludzi. W tej
instytucji patrzy ci na ręce i na twe oblicze i uczeń, i nauczyciel, i
dyrektor, i rodzic/opiekun, i organ prowadzący, i kurator, i każdy inny.
Myślę, że najlepszym sposobem ocalenia siebie i swych
wartości jest jedno – zrobić wszystko, by nie ubrudzić tych rąk.
To znaczy być wiarygodnym i uczciwym – względem siebie.
Chapeau bas tym, którzy wierzą, że szkoły są po to, żeby
było łatwiej żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz