środa, 14 marca 2018



Szkoły są po to – się po­myślało – żeby było łat­wiej żyć.
Edward Stachura

Chciałbym, aby w szkole łatwiej się żyło i uczniom, i nauczycielom, i całej kadrze administracyjno-technicznej. Szkołą to miejsce niezwykłe. Tu uczy się każdy – mozolnie z dnia na dzień. Uczeń zdobywa wiedzę i umiejętności podobnie jak nauczyciele wraz z doświadczeniem. Istnieje jednak ryzyko, że można stać się uczycielem – kimś, kto mówi, ale którego się nie słucha i którego się nie szanuje. To chyba w pracy szkoły najtrudniejsze – zachować twarz i stać się autorytetem.
Jakże szybko można stracić zaufanie i szacunek ludzi. W tej instytucji patrzy ci na ręce i na twe oblicze i uczeń, i nauczyciel, i dyrektor, i rodzic/opiekun, i organ prowadzący, i kurator, i każdy inny.
Myślę, że najlepszym sposobem ocalenia siebie i swych wartości jest jedno – zrobić wszystko, by nie ubrudzić tych rąk.
To znaczy być wiarygodnym i uczciwym – względem siebie.

Chapeau bas tym, którzy wierzą, że szkoły są po to, żeby było łat­wiej żyć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bo mur nie tylko dzieli. Może też łączyć.

Jest taka książka... Jest taka książka, która mnie poruszyła, zaciekawiła, ale i dała poczucie tego, co nazywam satysfakcją zrozumienia pr...